Karnawałowa energia przyzwała nas do Mindelo po raz kolejny. I ponownie z poczuciem, że bardzo było warto! Piękne kolorowe parady, serdeczni ludzie, życzliwość i uśmiech! Odwiedziliśmy też warsztaty, w których przygotowywano konstrukcje na konkursowe parady. Wyciszenia szukaliśmy natomiast na pięknych plażach, górskich ścieżkach i małych wioskach na dwóch pięknych wyspach São Vicente i Santo Antão. Niezapomniany to był czas. Serdeczne podziękowania dla naszych pokochajowych Przyjaciół za wspólną podróż i dla Michała Mrozka za nieograniczoną energię – od rana do późnej nocy!
I jak tu nie planować kolejnej wyprawy? Karnawał 2025 >>
Trudno mi określić, który to już wyjazd z Pokochajami. Tym razem – Cabo Verde, a właściwie São Vicente i Santo Antão, dwie dość surowe wyspy, jeszcze bez tłumu turystów. Główny cel – Mindelo i tamtejszy karnawał. Organizacyjnie – jak zwykle wystarczy czytać maile od Lili, żeby przygotować się do wyjazdu w odpowiedni sposób, plan określony, wszystko ogarnięte. A dzięki bezpośredniości Michała uczestnik uzyskuje dostęp za kulisy i można objąć temat szeroko – od otoczenia, poprzez wgląd do warsztatów przygotowujących często niezwykle skomplikowane konstrukcje, aż po możliwość faktycznego udziału w samych marszach festiwalowych. A do tego jeszcze wyjazdy w pięknie pejzażowo miejsca, z chwilą odpoczynku, pyszną lokalną kuchnią. Jeśli wolisz przebywać i fotografować w małej grupie, znajdziesz towarzystwo współuczestników. Jeśli wolisz błąkać się samotnie – też nie ma problemu. Na dodatek, jak to na warsztatach pokochajowych, na bieżąco przegląd wykonywanych zdjęć, opinie, oceny, wskazówki. Bez wątpienia godne polecenia. Chyba, że jesteś wyznawcą siedzenia w komercyjnych hotelach all inclusive – w takim przypadku jedź gdzieś indziej.
Krzysztof
„To moj kolejny wyjazd z Pokochaj Fotografie. Świat pędzi do przodu zasysając nas w codzienności. Mkniemy na mete nie zauważając kiedy mija nas tyle normalności . Pokochaj z Lili i Michalem zabiera mnie w inny wymiar. I nie zawsze liczą sie zdjęcia bo one same do nas przychodzą w odpowiednim momencie. Wspolny wyjazd to rozmowy, wymiana doświadczeń, własne recenzje tego co się przeczytało, widziało. Wieczorem przy winie (bo nie jestes autem, nigdzie się nie spieszysz) kwintesencja dnia. Poznawanie siebie samego i innych kadrami zrobionymi przez wspoltowarzyszy. W tym samym miejscu, tego samego dnia a świat taki inny. Cudowne doznania
Agnieszka
fot. Lili Haduch & Michał Mrozek