Na wyspę wiecznej wiosny pojechaliśmy nie tylko po piękne fotografie. Po długiej izolacji, na którą skazała nas pandemia, ta wyprawa była niczym łapanie pierwszego oddechu. Złaknieni normalności, kontaktu z drugim człowiekiem, ruszyliśmy w podróż po przygody. Madera obfituje w różnorodne krajobrazy. W ciągu kilkunastu minut przemieszczaliśmy się ze słonecznego wybrzeża na szczyt gór, przez niezwykły las, krętymi drogami, przedzierając się pośród pasących się krów czy owiec. W miasteczkach spotykaliśmy pogodnych mieszkańców, plażowiczów, surferów… To wszystko w otoczeniu kolorowych bujnych kwiatów, przy trelach ptaków i szumie fal. Było po prostu pięknie!
Do tego wspólna kawa i śniadanko w lokalnej pastelarii, pieczona świeża rybka, wieczorne pływanie w basenie, portugalskie wino… Widok oceanu tuż po przebudzeniu, możliwość przytulenia się, dotknięcia drugiego człowieka (bez maseczki!), miłe godziny z komputerem przy dużym stole, przygotowując zdjęcia do wspólnego oglądania… To wszystko doceniane znacznie bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej!
Za tę moc emocji, energii, za piękne obrazy i wspomnienia – serdecznie dziękujemy całej ekipie! Wielkie podziękowania dla Michała Mrozka, który wybrał dla nas przepiękne miejscówki i mobilizował do pobudki o 5 rano, za wspólne fotografowanie od świtu do nocy, za przekazaną wiedzę i cierpliwość!
Już wkrótce Michał wybierze zdjęcia uczestników – czekajcie na Editor’s Choice z maderskiej fotoekspedycji.
fot. Lili Haduch & Michał Mrozek
Jeśli nie chcesz w przegapić zapisów na kolejne warsztaty i fotoekspedycje, koniecznie zapisz się na nasz warsztatowy newsletter.